Od blisko miesiąca prowadzę eksperyment.
Wcześniej wstaję ;-)
Pytałem tutaj ponad miesiąc temu o której wstajecie i o której chodzicie spać.
Odpowiedziało 17 osób, i okazało się, że średnio wstajecie o 7:00 (najwcześniej o 5:45, najpóźniej o 9:00), a spać chodzicie średnio o 0:30 (najwcześniej o 23:00, najpóźniej o 3:00).
Patrząc na te dane uznałem, że zdecydowanie plasuję się w późniejszym fragmencie i to nawet miejscami go przekraczam ;-)
Dlatego w ramach zbliżania się do średniej postanowiłem wstawać o 7:45. W tygodniu.
Początkowo było to bardzo fajne, pozwalało cieszyć się tym, że mało kto jeszcze jest w biurze.
Później zaczęło łączyć się z byciem niewyspanym.
Pójście spać o 1:15 jest trudne.... i zwykle mi się nie udaje ;-)
Inni też zaczęli wcześniej przychodzić i bonus z mniejszej gęstości fajnych ludzi na 1 m2 zaczął zanikać.
Oczekiwania przed eksperymentem były takie, że uda mi się ustabilizować czas chodzenia spać.
Nie do końca się to potwierdziło.
Liczyłem również na to, że zyskam trochę czasu po pracy by móc się uczyć. Tutaj początkowo było nieźle, ale szybko ten czas udało mi się zgubić.
Zamierzam jeszcze eksperyment kontynuować i zobaczyć jakie z niego wyjdą efekty, oczekiwane na razie nie zostały osiągnięte ;-)
Podobne postybeta
Stand desk w walce z jetlagiem... albo byciem niewyspanym ;-)
Trochę dziś przesadziłem ;-)
Się mnie poprzestawiało....
Notka miraż
Inwazja kostki klinkierowej
poniedziałek, marca 14, 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz