Się pochwalę*, dziś mija 12 lat od momentu gdy stałem się mgr inż. Fizyki Technicznej, specjalizacja Optoelektronika broniąc pracę magisterską "Wyznaczanie różnicy stałych propagacji falowodów planarnych przy pomocy sprzęgacza immersyjnego".
Od wtedy zdążyłem jeszcze jedne studia skończyć (ale nawet dyplomu nie odebrałem ;-)), znaleźć pracę i zmienić ją (5 razy) i nigdy mi się bezpośrednio nic ze studiów nie przydało... ale tylko bezpośrednio, bo choć optoelektroniki nie potrzebowałem to jednak został mi "mindset" i angielski ;)
Stąd uważam, że moje studia były super :-) i wcale, a wcale ich nie żałuję.
Odpłaciłem też państwu/społeczeństwu podatkami z nawiązką to co na nie wydano, czyli inwestycja była opłacalna.
Teraz do mnie dotarło, że ja używam komputerów z Internetem dłużej niż bez ;-) co zapewne świadczy o tym, że młody jestem :-)
* - jakby się czym było chwalić ;-)
Podobne postybeta
"Stolik" ;-)
Studia - nie wiem czy użyłem w pracy kiedykolwiek czegoś ze studiów... poza angielskim ;-)
Teleskop :-)
Studia wyższe
Zła lojalność ;-)
wtorek, grudnia 23, 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz