poniedziałek, kwietnia 29, 2013

Za dużo książek? ;-)

Ja wiem, że dla rozsądniejszej części społeczeństwa (tej która czyta) stwierdzenie, że chyba mam zbyt dużo książek brzmi absurdalnie.
No bo jak można mieć zbyt dużo książek? ;-)


To fakt, nie można. Lepiej moją sytuację dookreślę, mój problem polega na tym, że mam za mało miejsca na książki ;-)
Przed chwilą próbowałem odłożyć Długą Ziemię (którą przeczytałem teraz po polsku i zaczynam nią być zachwycony... a po oryginale miałem mieszane uczucia) i jedynym miejscem gdzie było miejsc była jedna z "kupek", bo ja książki przechowuję "na kupkach".... Co często prowadzi do tego, że nie wiem gdzie która jest ;-)
Już mam książki nie tylko w półkach, ale i na meblach (u góry), na podłodze, na stoliku gdzie stoi TV, w miejscu gdzie kiedyś stał komputer i w miejscu spania w KRK, do tego jeszcze kilka mam w torbie z którą jeżdżę do KRK.


Jeśli ktoś ciekaw to to co widać na zdjęciach to jest fragment Pratchettowski, sekcja angielska ;-)

Zdecydowanie trzeba kupić mieszkanie by to gdzieś pomieścić....

A co mają powiedzieć ludzie, którzy mają dużo książek?


Podobne postybeta
Bałagan na podłodze = bałagan w głowie? ;-)
Update na statusie ;-)
Książeczki :-)
A może by tak Macbooka Air?
Twitter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz