Jeśli to kogoś interesuje to od paru dni bawię się serwisem Twitter. Twitter to jak wieść niesie serwis mikroblogowy, w którym notatka nie może mieć więcej niż 140 znaków.
W większości przypadków notatki sprowadzają się podobno do rzeczy w stylu "zjadłem właśnie obiad" albo "oglądam TV". Piszę podobno bo jakoś nie natrafiłem na takowe :-)
Sam zapraszam do śledzenia mojego Twittera ;-)
Sam Twitter przypomina mi miejscami mój własny pomysł [i pewnie wielu innych osób też ;-)] który nazwać mogę linią czasu, czyli z angielska timeline.
Zawsze chciałem mieć coś gdzie odnotowywałyby się moje celowe akcje w stylu komentarzy, ale i wszystkie rzecz w stylu napisania maila, rozmowy przy pomocy komunikatora czy telefonu, otrzymane i wysłane SMSy, dokumenty nad którymi pracowałem, transakcje, kod który zmieniałem, a nawet otwierane strony i programy. Oczywiście 99% z tego musiałoby być "zamknięte" i dostępne tylko dla właściciela.
Zawsze mi się wydawało, że taka linia czasu mogłaby być przydatna, bo często pamiętam że coś kiedyś robiłem, ale nie pamiętam czy sobie to zapisałem, a jeżeli tak to gdzie :-)
Podobne postybeta
Linko skrótacze
Remindery Google Keep i ich ikonki ;-)
Flaker
Telewizor w laptopie się psuje :-(
Za dużo książek? ;-)
piątek, kwietnia 10, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz