niedziela, marca 24, 2013

Spalmy wszystkie książki!

Ale tak na poważnie.

Przecież i tak ich nikt[1] nie czyta.

A jak już ktoś czyta to mu głupie pomysły do łba przychodzą. Chciałby np. działać niesztampowo, albo robić coś więcej niż tylko to co konieczne. A tego się od nikogo nie wymaga.

Ale tak na poważnie, tym razem już na prawdę.
Ludzie nie czytają książek, ale myślę, że nie dlatego, że są leniwi czy głupi, ale raczej dlatego, że nie muszą. Nawet nie nie potrafią, ale po prostu nie muszą.

W sieci jest masa kursów, wykładów na YouTube, masa opracowań i ludzie z tego korzystają. Tak jest szybciej i bardziej ekonomicznie.

Zostaje jeszcze beletrystyka, ale z drugiej strony by przeczytać Harry'ego Pottera trzeba z 1-2 dni, na film wystarczą 2-3 godziny. Główny wątek tu i tu będzie, najważniejsze przesłania też. Po co więc ludzie mają marnować czas?

No bo cóż tym czytającym dają książki? Czy to, że czytam książki daje mi jakąkolwiek przewagę nad tymi, którzy nie czytają?
Szczerze wątpię.

Lubię wierzyć, że dzięki czytaniu mam szersze horyzonty, ale czy przekłada się to na mój sukces?
Raczej nie, ten jeśli go osiągnąłem (a to zależy od tego jak ktoś definiuje sukces) wynika z tego, że akurat jest zapotrzebowanie na programistów.

Dlatego spalmy książki!

Chociaż świat byłby jakiś taki smutniejszy.



[1] - gdzie nikogo definiujemy jako tych, którzy zostaną po odjęciu przytłaczającej większości ;-)


Podobne postybeta
Strach ma wielkie Google
Takie tam dywagacje
Książki mi jakoś nie wchodziły w czasach COVIDa...
Out of książka ;-)
VRML

1 komentarz:

  1. Daje jedną może niezbyt dobrze widoczną, ale istotną. Czytając książki znacznie lepiej zaczynasz operować językiem. Dzięki czemu tworzenie form krotki i zwięzłych (manual dla idiotów) jak i dłuższych i bardziej rozbudowanych (promocja rozwiązania) jest prostsze. Dzięki bogatemu słownictwu znacznie łatwiej prowadzić dyskusję np. potrafisz przedstawić jeden argument na kilka różnych sposobów i dzięki temu odpowiednio nastawić rozmówcę, który nie za bardzo chwyta, że dostał kilka razy to samo ale ubrane w inne słowa.

    OdpowiedzUsuń