OK, zastrzeżenie najpierw ;-) Siri nie używałem, a Majel może nawet nie istnieć.
Trochę mnie denerwują tytuły artykułów w stylu "Majel odpowiedź Google na Siri" i podobne, sugerujące, że Majel to odpowiedź na istnienie Siri.
Z opisu projektu wynika, że Majel to projekt nad którym Google pracuje już ładnych parę lat. Już to powoduje, że Majel nie może być odpowiedzią na Siri.
Trudno za odpowiedź traktować coś co jest przygotowywane parę lat i pojawia się na rynku kilka miesięcy/rok po tym na "co odpowiada". To raczej prace równoległe.
Dodatkowo dla Androida już od paru lat istnieją Voice Actions, które przynoszą pewne aspekty tego co daje Siri. Można by więc twierdzić, że Siri to odpowiedź na Voice Actions ;-) (choć to też nie jest prawda, bo twórcy Siri z firmy, którą później Apple kupiło, pracowali nad nią też przez ładnych parę lat).
Można zaryzykować stwierdzenie, że Majel to rozszerzenie Voice Actions, albo Voice Actions to side project od Majel (albo jeszcze co też możliwe, całkiem niezależny projekt) i jedynym i związkiem z Majel jest zapewne to, że ich twórcy bazowali na tych samych danych wejściowych (np. na Star Treku ;-)).
I Majel i Siri to są za duże projekty by traktować je jako odpowiedzi na siebie.
A sam bym chciał, żeby Majel powstało :-) co prawda głupio bym się czuł gadając do telefonu czy komputera, ale mogłoby to być ciekawe doświadczenie ;-)
Podobne postybeta
"wake me up in 20 minutes" - ja chcę Google Voice Actions po polsku....
Google Actions działają już w Google Assitant nie tylko na Google Home, ale i w innych jego inkarnacjach :-)
Bałagan na podłodze = bałagan w głowie? ;-)
Liczenie Pi ;-)
Duży ekran - największy plus Nexus 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz