sobota, października 01, 2011

Foldery

W czasie gdy postPC jest bardzo modne, a wszyscy cool i trendy ludzie zaczynają twierdzić, że tablety zastępują im komputery, modna staje się niechęć do folderów, które są reliktem poprzedniej epoki...

Nie do końca.. Bo zwykle ci sami ludzie, którzy chcą odesłać foldery na śmietnik historii, z uporem maniaka ich brak w Gmailu uznają za największą wadę Gmaila, która dyskwalifikuje go z roli narzędzia "biznesowego". Ot, taka mała niekonsekwencja ;-)

A ja tam lubię foldery, lubię system plików i kontrolę, którą mi daje.
Popatrzcie na odtwarzanie muzyki. Na PC gdy używam WinAmpa (próbowałem innych, ale WinAmp mi najbardziej pasuje) to wybieram folder gdzie leżą MP3 i wszystko działa, nie obchodzi mnie podział na wykonawców czy albumy, mam podział na foldery, który odpowiada zazwyczaj podziałowi na albumy, a wyżej zwykle na wykonawców. Zwykle włączam odtwarzanie losowe, ale gdy trafię na coś co mi spasuje to po prostu przechodzę z trybu losowego na "ciągły", który oznacza że utwory zaczynają "lecieć" w takiej kolejności w jakiej leżą na dysku w folderze...
W odtwarzaczu muzyki z Androida tak dobrze nie ma, jak wyłączy się tryb losowy to muzyka zaczyna grać w kolejności alfabetycznej nazw utworów..... Po co? Komu to do czego potrzebne? Ale tak jest bo ktoś uległ przekonaniu, że foldery są zbyt skomplikowane dla użytkowników urządzeń mobilnych.

Wszelkie czytniki książek też wydają się unikać podziału na foldery, a jak je mają to zwykle udają, i próbują tworzyć nowe Dziady budując ich strukturę na podstawie metadanych w plikach, czyli np. wg autorów, albo rodzajów... Co jest o tyle głupie, bo ktoś kto to dzieli i kategoryzuje robi to zawsze wg. własnego widzimisię (znajdując np. korelacje między gatunkiem literackim a długością brody autora, a gdy to autorka to wg. tego jak często nosiła czerwony kapelusz).

Rozumiem, że wg. wielu speców od postPC, tych urządzeń używają konsumenci, którzy przyjmą wszystko ;-) ale to nie zawsze jest prawda.

Dlatego ja lubię foldery, bo są moje, i to ja decyduje co w nich jest :-)
posted from Bloggeroid



Podobne postybeta
Mamy lepiej :-)
Zasiałem mema :-)
3 must have dla Chrome OS ;-)
Google Music - wrażenia
OOo2GD 2.4.0 - foldery i HTTPS

3 komentarze:

  1. Dodaj do teko, że jak się ktoś kopsnie w tagowaniu to dupa z całego tego tworzenia list, kategoryzacji itp. Kaczamarski zamiast Kaczmarski, "kaczmarski, gintrowski, lapinski" i już się wszystko sypie. Folder jest jedne, w środku podfoldery z płytami i nie ma problemu, nawet jak jakieś tagi wcieło.

    OdpowiedzUsuń
  2. RobertP

    "Wszelkie czytniki książek też wydają się unikać podziału na foldery, a jak je mają to zwykle udają, i próbują tworzyć nowe Dziady budując ich strukturę na podstawie metadanych w plikach, czyli np. wg autorów, albo rodzajów"

    Kindle ma koleckje, tworzone i nazywane przez użytkownika. Wrzucasz tam książki samemu.

    OdpowiedzUsuń
  3. @RobertP - możliwe, że Kindle na Kindle tak ma, ja w wersji dla Androida takiej opcji nie znalazłem :-)

    OdpowiedzUsuń