Z serii wstydliwe wyznania ;-)
Ostatnio zauważam u siebie z niepokojem to, że dziką satysfakcję powoduje u mnie taka prosta analiza user experience i dążenie do tego by przestrzegać zasady najmniejszego zdziwienia.
Nie twierdzę, że mi się to udaje. Ale co dodaję jakiś nowy ficzer do aplikacji [swojej lub pracowej] to próbuję zaatakować rozwiązanie związane z UX od strony prześledzenia wszystkich możliwych przypadków użycia i jak się da to staram się wyrzucać te nadmiarowe.
I nawet chyba efekty widać ;-)
Ja, czyli ktoś kto nie znosi pracować nad UI, myślę o tym i próbuję to robić dobrze......... przerażające ;-)
Mam tylko nadzieję, że moje pomysły nie są później przerażające dla użytkowników ;-)
Podobne postybeta
Google I/O 2021....
Walka z DDE
Ewolucja.org - Fajna strona :-)
Meh....
O ziarenkach
wtorek, lipca 13, 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz