Kolejny już dzień po 5-6 godzinach snu i zaczyna mi się to dawać we znaki ;-) Nawet słuchanie ostrej muzyki nie pomaga ;-)
Tak kryzys przychodzi koło 14 i trwa z 2-3 godziny, w trakcie których spokojnie by się można było przespać by mieć znów refleks lepszy niż mucha w smole ;-)
A przydałoby się to bo właśnie piszę kawałek związany z liczeniem podatków w Kanadzie ;-) a wierzcie mi, takie proste to to nie jest ;-)
Podobne postybeta
Ewolucja.org - Fajna strona :-)
Co widuję w drodze z pracy... ;-)
A może zarwać noc?
Przydatne narzędzia ;-)
Déjà vu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz