sobota, czerwca 06, 2009

Wolność i Propaganda

Dwa dni temu mieliśmy 20 rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów do parlamentu. Wszyscy mówili o odzyskaniu wolności i o tym, że skończyły się wtedy czasy rządów pałki, milicyjnych suk, ZOMO i podobnych...

Wg. mnie to ściema. PRL rajem nie był, ale nie był też czasem rządów pałki, milicyjnych suk, ani ZOMO.
Tłumiono demonstracje, strzelano do robotników, to fakt i nie ma co temu zaprzeczać. Ale nie były to powszednie widoki. Ilu z ludzi żyjących w PRL brało udział w jakichkolwiek demonstracjach rozpędzonych przez milicję? Ilu w ogóle to widziało na własne oczy?
Obecna propaganda kreuje mit Solidarności walczącej z komuną o wolność i pakuje nam do głów obrazy milicyjnej suki przejeżdżającej człowieka, armatek wodnych wycelowanych w tłumy. To fakt, było tak, ale tworzy nam się w głowach wspomnienia tego, że tak było non-stop. PRL jest przemalowywany na kraj, który tylko strzelał do robotników, rozpędzał demonstracje, zaciągał kredyty, miał kartki i puste pułki. Do tego był brudny i szary.
Strzały do robotników były. Były ofiary. Niestety od II wojny światowej praktycznie każdy kraj Europejski, a i USA też, miał w swojej historii takie momenty. To nie tłumaczy władz PRL, ale umieszcza ich działania w ciut innym kontekście. Rozpędzanie demonstracji to też dość częsta sprawa.
Co do kredytów, na koniec PRL było tego 42 mld dolarów, teraz jest ponad 200 mld.
Kartki? Zostały wprowadzone jako realizacja jednego z 21 postulatów (dokładniej 13)

Zresztą warto przyjrzeć się 21 postulatom. Tylko 5 pierwszych i 12 były polityczne. Cała reszta to socjal, z czego 8-11, 13-14, 18 i 20 miały to do siebie, że ich realizacja przeczyć musiałaby 6.

1. Zalegalizowanie niezależnych od partii i pracodawców związków zawodowych.
2. Zagwarantowanie prawa do strajku.
3. Przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i publikacji.
4. Przywrócenie do poprzednich praw ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 i studentów wydalonych z uczelni za przekonania, zniesienie represji za przekonania.
5. Podanie w środkach masowego przekazu informacji o utworzeniu MKS oraz opublikowanie jego żądań.

6. Podjęcie realnych działań wyprowadzających kraj z kryzysu.
7. Wypłacenie strajkującym zarobków za strajk, jak za urlop wypoczynkowy, z funduszu Centralnej Rady Związków Zawodowych (CRZZ).
8. Podniesienie zasadniczej płacy o 2 tys. zł.
9. Zagwarantowanie wzrostu płac równolegle do wzrostu cen.
10. Realizowanie pełnego zaopatrzenia rynku. Eksport wyłącznie nadwyżek.
11. Zniesienie cen komercyjnych oraz sprzedaży za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.
12. Wprowadzenie zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz zniesienie przywilejów Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i aparatu partyjnego.
13. Wprowadzenie bonów żywnościowych na mięso.
14. Obniżenie wieku emerytalnego - dla kobiet do 50 lat, dla mężczyzn do 55, lub zapewnienie emerytur po przepracowaniu w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn.
15. Zrównanie rent i emerytur starego portfela.
16. Poprawienie warunków pracy służby zdrowia.
17. Zapewnienie odpowiedniej ilości miejsc w żłobkach i przedszkolach.
18. Wprowadzenie płatnych urlopów macierzyńskich przez 3 lata.
19. Skrócenie czasu oczekiwania na mieszkania.
20. Podniesienie diety z 40 do 100 złotych i dodatku za rozłąkę.
21. Wprowadzenie wszystkich sobót wolnych od pracy.

Gdy któreś z rzędu badania opinii publicznej wskazują na to, że połowa polaków nadal uważa stan wojenny za uzasadniony, słyszymy, że to wynik komunistycznej propagandy... ale komunistyczna propaganda wychwalająca stan wojenny działała od początku 1982 roku do połowy 1989, czyli 7 i pół roku. Obecna propaganda działa 20 lat z czego od 9.5 roku ma tubę zwaną IPN i nadal nie udało się jej przekonać wszystkich polaków.  Może więc Polacy w sferze deklaracji dali się już przekonać, że PRL był najgorszym możliwym miejscem na ziemi, ale nadal gdy przychodzi do refleksji to widzą, że nie był aż tak zły jak go teraz malują?

Ja się cieszę, że nie ma już PRL, ale nigdy nie będę uważał, że PRL był najgorszym możliwym krajem. Wydaje mi się, że w zainstałych warunkach był dość bliski optimum, co oznacza ni mnie, ni więcej tyle, że każda alternatywa w ówczesnej sytuacji geopolitycznej byłaby prawdopodobnie gorsza.

Podobne postybeta
O Ruchu Poparcia Palikota, czyli RPP ;-)
Gupia pandamie
Emerytury
Polska kapliczka
Władza PiSu jebnie, to pewne. Pytanie tylko kiedy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz