Dziwną mamy teraz sytuację.
Z jednej strony epidemia COVID-19 nadal trwa, z drugiej jakby jej nie było.
Ludzie łażą, wszystko mniej lub bardziej działa, ludzie podróżują... z drugiej strony firmy nadal utrzymują WFH jako główną metodę pracy. Wyprawy do biura są wyprawami właśnie, bo trzeba przejść przez serię questów żeby w ogóle móc do biura się dostać ;-)
Dopada to linie lotnicze, które niby mają 70% obłożenia z 2019 roku... z tą jedną różnicą, że nie ma praktycznie tych, którzy latają klasą biznes, więc interes idzie tak sobie (tak, my z tyłu, w pomieszczeniach dla sardynek jesteśmy tylko wypełniaczem, płacą głównie ci z przodu).
Szczerze zastanawiam się czemu ludzie tak lubią pracę z domu, ja jej nienawidzę.
W biurze szedłem sobie zrobić herbatę i miałem przerwę, w domu w tym czasie znów siedzę przy komputerze i pracuję. Do tego choć spotkania w salkach ssą, i spotkania w salkach z których się człowiek wdzwania na jakieś on-line'owe spotkanie też ssą, to jednak oba rodzaje ssą mniej niż jak jest spotkanie z domu.
Tak stwierdzam, że choć 2020 był do bani to jednak bardziej mi się podobał niż 2021 ;-)
Może dlatego, że na początku 2021 dotarło do mnie, że "normalność" wróci tak pewnie w marcu 2022, a później szczepienia ruszyły z kopyta i myślałem, że może jednak już od września 2021.... i wtedy szczepienia zwolniły... ludzie się przestali szczepić, rosyjska propaganda antyszczepionkowa się rozlała i tyle z szybszego powrotu.
Ale z drugiej strony ludzie zaczęli się zachowywać jakby żadnej pandemii już, a może i wcale nie było.
To jest ciekawe, ale mało kto w ogóle wierzy w te nadmiarowe 60 tysięcy zgonów w Polsce....
Podobne postybeta
Czemu się szczpię?
15354.976 ;-)
Pensje w IT są trudne
[SOLVED :-)] Google kłamie ;-) co do tego jak często odświeża subskrypcję kalendarzy
Państwo wybiórczo opiekuńcze ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz