środa, grudnia 03, 2008

Google Friend Connect - pierwszy "test" ;-)

Po długim oczekiwaniu [jeśli mnie pamięć nie myli to ponad pół roku] dostałem zaproszenie do skorzystania z Google Friend Connect.

O zaproszenie poprosiłem bo chciałem się dowiedzieć o co właściwie w tym chodzi.

Teraz gdy mam taką możliwość postanowiłem wzbogacić o aspekt społecznościowy moją pierwszą stronę - BuffyPedię ;-)


Pierwsza próba nie razi jakimś szczególnym pięknem po oczach ;-)

Gorsza sprawa, że nie razi też chyba użytecznością. Użytkownik w zamian za ujawnienie swoich danych dostaje nagrodę w postaci możliwości oceny strony i wyrażenia swoich opinii o niej... Dodatkowo może w ramach strony zbudować grupę przyjaciół... Od razu pojawiają się pytania, po co miałby to robić i chyba pytanie istotniejsze kto miałby z tego korzystać?
Zaryzykuje stwierdzenie, że 99% internautów jest bierna, tylko konsumuje treść [dla tego bloga w poprzednim miesiącu tylko 1.8% odwiedzin skończyło się komentarzami]. Dodatkowo patrząc na dane moich stron od 50% do 80% odwiedzających wpada na stronę, szybko ją ogląda i idzie dalej. Dziwnie dobrze się to zresztą pokrywa ze stosunkiem nowych odwiedzających do powracających ;-)

Można więc przypuszczać, że odpowiedzią na pytanie "dla kogo" to jest, będzie dla tego 1.8% aktywnych użytkowników + 2-3% użytkowników aktywnie obserwujących.
Pytanie "Po co?" jest trudniejsze.
Z punktu widzenia użytkownika nie wiem, z punktu widzenia autora strony powodem może być to by dążyć do celu jakim jest dłuższy czas użytkowników na stronie.


Podobne postybeta
Chyba czas na cyfrowy detoks ;-)
Dart - to działa i ma sens :-)
Socjalne Google - czego brakuje?
Google Analytics i odwiedzacze
Trzy wielkie zagadki ;-)

1 komentarz: