poniedziałek, listopada 10, 2008

Tygrysy

Taki wstydliwy sekret wyjawię, bardzo często gdy czytam jakąś książkę o algorytmach czy podobną - czytaj z matematyką trochę bardziej skomplikowaną niż 1+1 - zdarza mi się zasnąć.Próbuję np. przeprowadzić w głowie ocenę efektywności algorytmu sortowania przez wstawianie i liczę, liczę, liczę... i w pewnym momencie czuję, że książka mi się z rąk wyślizguje [co gdy jestem w wannie nie jest najlepszą sytuacją ;-)]. Z jednej strony to o tyle dobrze, że znaczy, iż rzeczywiści wkładam w to jakiś wysiłek, gorzej że bardzo szybko mój organizm się poddaje [choć może tłumaczy to fakt, że zwykle takie sytuacje mają miejsce gdy czytam tego typu książkę około 1-2 w nocy, albo o 22-23 ale po dniu który przetrwałem po 4-5 godzinach snu... czyli praktycznie zawsze ;-)].Mam jednak inną teorię niż zmęczenie ;-) A zamieszane są w nią tygrysy! A bardziej ich brak...Przez ostatnie 7 mln lat nasi przodkowie znaczny ułamek mocy obliczeniowej swoich mózgów zużywali na problem obiadu, a dokładniej na problem uniknięcia sytuacji gdy staną się obiadem dla tygrysa czy innego geparda. Zauważcie, że większość naszych najważniejszych i najbardziej używanych wynalazków miała coś wspólnego z tygrysami.Taki ogień świetnie działał jako ochrona przed tygrysami. Włócznia też, choć pozwalała także na szybsze zdobycie odpowiedniej ilości pokarmu by wrócić do jaskini i zajmować się tam aktywnym ukrywaniem przed tygrysami. Sama jaskinia, czy jakiekolwiek inne schronienie służyła także temu by chronić nas przed tygrysami. W pierwszym przybliżeniu cała historia naszej wynalazczości sprowadza się do tego by oddalić od nas perspektywę spotkania z tygrysem.Oznacza to, że tygrysy są ważne. Mózg "pamiętając" tygrysy ciągle ich szuka. W końcu przez większość naszej historii uważanie na tygrysa było posunięciem rozsądnym. I tu wchodzi moja teoria ;-) Może mój mózg widząc, że zajmuję się tak mało tygrysimi sprawami jak algorytmy, wie że jestem w miejscu na tyle bezpiecznym, że po prostu można pójść spać? ;-)


Podobne postybeta
Nigdy nie zapominaj o FSM! ;-)
Metoda na idiotę, czyli sposób pokonywania autostrady we mgle
Łożyskowce - jak to było?
Ile to jest 1+1 w Java'ie?
70+ godzin, Staff i iPhone ;-)

1 komentarz:

  1. Zainspirowany Twoją teorią wstawię Tygrysa do środka najbliższej prezentacji. Zobaczymy, z jaką spotka się reakcją :)

    Racjonalny Developer

    OdpowiedzUsuń