niedziela, października 05, 2008

W jakim ja kraju żyję?

Taka zagadka. Co to za kraj w którym o poważnym kandydacie do Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki jeden z większy portali umieszcza notatkę o tytule "Prof. , mimo kontaktów z , otrzyma Nobla z fizyki?"?Dla uproszczenia ten kraj leży w środku Europy, a ostatnią poważną nagrodę Nobla ktoś z tym krajem związany dostał w 1911 roku [nie umniejszając późniejszym laureatom w dziedzinie literatury i jednemu laureatowi nagrody pokojowej].Tak, macie rację, ten kraj to Polska!


Podobne postybeta
Noblowisko
Morderca Kindle'a.....
To były czasy ;-)
Sezon otwarty :-)
Pomodoro z positive reinforcement? ;-)

7 komentarzy:

  1. Może po prostu, myślenie w kategorii nasz kraj jest złudne. Czy to naprawdę jest istotne, z jakiego kraju jest człowiek, którego zasługi są ważne dla ludzkości? Chyba ważniejsza jest sama nauka a nie gloryfikacja kraju skąd noblista pochodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś jest w tym co piszesz, momentami stwierdzam, że więcej wspólnego mam z niektórymi ludźmi poza granicami naszego kraju, niż z ogółem tutaj :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. z tą mało ważną nagrodą pokojową bym nie przesadzał;) gdyby nie ta nagroda to pewnie zamiast na EEE bys sobie cenzurowany internet na Odrze 2.0 albo innym borsuku ogladal;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy tylko usłyszałem o tym w TV od razu pomyślałem "Ale PISory będą wściekłe :D"
    A planety i tak będą sobie krążyć - nieważne czy je odkryje TW czy inny niezweryfikowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Corvax, nie napisałem że nagroda pokojowa była mało ważna. Chodził mi tylko o to, że mimo wszystko nagroda Nobla z fizyki czy chemii to jest coś innego niż nagroda pokojowa czy literacka. W każdym bądź razie ja widzę jakąś różnicę między nimi ;-) Zwykle nagroda z fizyki czy chemii oznacza przełomowe odkrycie [zwykle, nie zawsze], nagroda literacka wynika z gustów, trendów i polityki, a pokojowa głównie z polityki.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Anonim, nie tylko PISiory chorują na lustrację. PO też na nią choruje.
    A najlepsze jest to, że za 100 lat ludzie będą pamiętali Wolszczana, tak jak pamiętają teraz Kopernika, Keplera, Galileusza czy Newtona. A o PiS, PO, Kaczyńskich, Walentynowicz, Gwiazdach, Niesiołowskich, Tusku i całej tej prawicowej watasze nie będzie pamiętał nikt. Jedynym pamiętamy politykiem z tych czasów będzie pewnie Wałęsa i może Jaruzelski, Mazowiecki i Kwaśniewski.

    OdpowiedzUsuń