Przed chwilą obejrzałem V jak Vendetta. Niezły film. Nie tylko dzięki Natalie Portman, wybuchom i scenom walki. W mojej opinii ma jeszcze niebanalną fabułę.... a mówiąc o zaletach to czy wspomniałem już o Natalie Portman? ;-)
Ale nie o tym tutaj.
Nie przeraża was czasem to, że odgrywamy programy? Kończysz liceum, idziesz na studia, kończysz je z większym lub mniejszym sukcesem. I co? Jak jesteś facetem to oczekują od Ciebie, że zaczniesz zarabiać i za 2-3 lata się ożenisz. Jeżeli jesteś kobietą i masz kogoś to niemal od razu zakładają, że musisz wyjść za tego kogoś za mąż.
Małżeństwo musi być super, w końcu tyle ludzie się na nie decyduje... ;-)
OK, żartuje. Nie mam nic przeciwko małżeństwu i dzieciom. To i to jest jak mi się wydaje super. Piszę "jak mi się wydaje" bo jeszcze nie próbowałem małżeństwa i dzieci :-) Ale chcę, w każdym bądź razie chcę kiedyś.
Ale chodzi o coś innego. W tym wieku społeczeństwo oczekuje, że już założysz rodzinę i zrobisz się poważny/poważna. Masz wątpliwości jakieś? Zagłusz!!!! Co starą panną chcesz zostać???
A jakoś dziwnie składa się, że jedne z najgenialniejszych kobiet jakie znam to w chwili obecnej 30 letnie panny. Przy okazji są śliczne. Znam też oczywiście wiele genialnych mężatek w tym wieku. Też są śliczne, ale tu lepiej milczeć ;-)
Ogólnie odgrywamy programy.
Myślę, że to samo jest z chodzeniem do kościoła, imprezami rodzinnymi, a nawet chodzeniem do hipermarketu. Wszystko to program.
Nie żeby programy były złe. W końcu to czyni nas społeczeństwem. Ale czasem chyba dobrze trochę pohackować ;-) Przedłużyć dzieciństwo i młodość.
Poszaleć. Posiedzieć do 3 nad ranem nad programem do ustalania podobieństwa między dokumentami........ OK, każdy ma takie szaleństwa jakie lubi ;-)
Podobne postybeta
"Promocja homoseksualizmu" co to niby ma być?
Dziwne skojarzenia
Thread.stop() i "nieśmiertelne" wątki ;-)
O prywatnej i publicznej służbie zdrowia.
Czas spierdalać...
sobota, sierpnia 16, 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale jak każdy będzie indywidualnością, to nie będzie się dało masą sterować, a to jest przecież niedopuszczalne :D
OdpowiedzUsuńW innym przypadku trzeba będzie odejść z południcą ;-)
OdpowiedzUsuńWidze duzo gombrowiczowszczyzny w Twoim poscie... i dobrze!;) To co opisales to chyba nic innego jak po prostu tradycja:] Ten sam proces odnosi sie do ludzkich marzen, potrzeb materialnych, checi posiadania dobr itepe.. przeciez (prawie)wszyscy jestesmy tacy sami, wszystko jak na dloni widac na krzywej Gaussa (dzwonowej).
OdpowiedzUsuńCo do ladnych trzydziestek.. one po prostu sa piekne, zadbane, swietnie ubrane, bo wciaz podswiadomie poluja.. moze na Ciebie;D