Pisałem niedawno o tym, że mój Asus EEE 900 głupieje i gdy próbuje go włączyć na baterii z włączonym WiFi to się resetuje... Okazał się, ze pomogło mu ustawienie w opcjach Windows XP by po pokazaniu niebieskiego ekranu się nie resetował tylko został z tym ekranem [chciałem zobaczyć, który sterownik rozrabia]. Okazało się to być lekarstwem na problem ;-)Jeszcze ciekawsze jest zachowanie baterii ;-) Spadek pojemności, czy też jeszcze dostępnej mocy [właściwie co pokazuje wskaźnik zużycia baterii? ile prądu jeszcze "zostało"?] ma skok 10%, dlatego cudem jest zobaczenie pojemności równej 100%, od razu, lub niemal od razu mamy 90% ;-) Później spadek jest dość szybki do 70%, 50% i 30% i tutaj cud ;-) spadek z 30% do 20% trwa "na oko" tyle co spadek o 30-40% między wcześniejszymi wskazaniami. Zgaduję, że ten wskaźnik pokazuje tak naprawdę napięcie baterii, a nie pojemność. A ta może jak mi się wydaje spadać najpierw dość ostro, a później dość długo utrzymywać się na podobnym poziomie...Mimo wszystko polecam zakup :-)
Podobne postybeta
EEEBateria ;-)
Fing - poznaj swoją sieć ;-)
Netflix w służbie nauki - nauki języka ;-)
Niepomyśleli....
Asus EEE 900 głupieje ;-)
wtorek, lipca 15, 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz