Nadchodzi mniej więcej czas kiedy trzeba by się było rozejrzeć za kolejnym telefonem i nie wiem co wybrać.
Brnąć w Pixela 4 XL, czy przejść do obozu Apple i wziąć iPhone 11 Pro?
Kocham Pixela 3 XL za aparat, nienawidzę za baterię.
W ogóle Pixel'e to są dziwne telefony. Jak iPhone zwykle przychodzi jako cały pakiet dobrych rzeczy, które są wśród najlepszych, może nie są najlepsze, ale są wsród najlepszych, to Pixel'e są mieszane.
Mają np. świetną kamerę, ale słabą baterię.
Pixel 3 wprowadził kamerę szerokokątną na przód telefonu, a Pixel 4 ją usunął....
Pixel'e są jak Google, genialne, ale jakieś takie nie do końca przemyślane.
Do tego w Pixel'ach najwięcej rzeczy jest w sofcie i w AI, które działają zwykle tylko dla języka angielskiego i paru innych.
Jest np. możliwość zrzucenia rozmowy na asystenta Google, ale działa tylko w kilku miejscach na świecie.
Apple jest za to dość nudne, ale działa.
Do tego idąc w iPhone'a 11 Pro mogę pójść też w Apple Watch'a....
Podobne postybeta
70+ godzin, Staff i iPhone ;-)
Pixel 6 po ~2 miesiącach.... prawie nieodróżnialny od Pixela 4 XL ;-)
Google zachorowało na księgowych...
Windows 8 - na razie czekam ;-)
Idziesz grać w ingres, kończysz jako obsługiwant parasola chroniącego kamerę TV ;-)
niedziela, grudnia 22, 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz