Tak Arthur C. Clarke nazwał w 1975-76 roku w Imperialnej Ziemi coś co teraz nazwalibyśmy PDA ;-)
Nie przewidział WiFi, ale minisec z większymi komputerami może komunikować się po ultrafioletowym łączy z prędkością kilku megabajtów na sekundę :-) co jakby się zastanowić przy częstotliwościach ultrafioletu w okolicach terahertzów i pentahertzów wydaje się być ciut skromną prędkością ;-)
ACC w ogóle fajnie wymyślał takie urządzenia. W Oku Czasu główna bohaterka ma swój telefon komórkowy, który jest sztuczną inteligencją i ma tak dobrą kamerkę, że potrafi w nocy dostrzec gwiazdy i na podstawie ich pozycji wyliczyć czas, do tego bateria w nim starcza na parę lat.
W 10 stopniach Richtera [czy podobnie] też się pojawia taki przenośny terminal. W Fontannach Raju jeśli dobrze pamiętam główny bohater ma raczej kalkulator, a może tylko wyciągarkę?
ACC chyba lubił gadżety :-)
Podobne postybeta
Noble
Trzęsienie ziemii i poszukiwania wiosny ;-)
Książkowa faza - stare hard SF :-)
Nowy Gadacz v0.6 - gadamy przez DDE ;-)
Prawdziwie przenośny komputer ;-)
środa, kwietnia 27, 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz