Spodobała mi się dzisiejsza pokojowa nagroda Nobla dla Ala Gore'a i IPCC. Podobnie jak zeszłoroczna, którą dostał Muhammad Yunus i jego Grameen Bank jest to nagroda dla kogoś kto stara się zbudować lepszy świat.
Nie uważam też by tegoroczna nagroda dla Ala Gore'a była jakimś "policzkiem" dla Pani Ireny Sendlerowej jak to niektórzy próbują sugerować. Wydaje mi się raczej, że ta nagroda jest potwierdzeniem jej bohaterstwa. Ona ratowała ludzi z getta. Uratowała około 2500 dzieci, co ważne ratując je nie pozbawiła ich dziedzictwa zachowując w bezpiecznym miejscu informacje o tym kim były i kim się stały.
Al Gore i IPCC dostali nagrodę za to, że starają się ratować przyszłość naszej planety i naszego gatunku. Jest szansa, że dzięki działaniom IPCC i Ala Gore'a wnuki, prawnuki, praprawnuki,... dzieci uratowanych przez Irenę Sendlerową będą miały gdzie żyć.
Btw. polecam przeczytać tekst w dyskusji do hasła o Irenie Sendlerowej w Wikipedii. To się nazywa charakter. W czasach szalejącego antysemityzmu postawiła się ONRowi i władzy. W czasie wojny uratowała mnóstwo ludzi, a gdy ją wsypano to mimo tortur nikogo nie wydała. A do tego wszystkiego jest osobą skromną. To jest charakter.
Podobne postybeta
Książeczki :-)
Sudoku - rozwiązanie doskonałe ;p
Tęcza :-)
A może by tak Projekt Yes!? ;-)
Minisec
piątek, października 12, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz