czwartek, stycznia 06, 2011

Pożar...

W mojej klatce w bloku był pożar, sfajczyła się instalacja elektryczna w którymś z mieszkań.
Z plusów nikomu podobno nic się nie stało. Z minusów najmniej stracili drzwi, które teraz leżą sobie na śniegu.
Z minusów dla mnie, nie ma światła... ciekawe kiedy wróci....

Ciekawa obserwacja, pierwsza na miejscu była Policja, później (ale chyba niedużo później) pogotowie, na samym końcu straż (i to chyba dobre ponad 10 minut później). Ale pewnie wiedzieli od policjantów, że pożar jako taki już jest ugaszony.

Ale jak widać, policja reaguje najszybciej.

Teraz fajnie żeby zareagował elektryk i żeby prąd wrócił.... bez prądu jest trudno, no i soczku w baterii tak telefonu jak i laptopów mało... (laptopy wszystkie starczą na jakieś 6-7 godzin, czyli źle nie jest), ale poczytać przy ich świetle trudno.


Podobne postybeta
Łuna - luna ;-)
Balkon to zuo ;-)
Mieszkanie w filmowej okolicy ;-)
Paranoja i Strach
Elektryczna książka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz