Moja prywatna lista filmów komputerowych ;-)
The Social Network - myślałem, że będzie to gniot o tym jaki to Facebook jest fajny i jaki jego twórca jest genialny/zły, okazało się, że to jest naprawdę niezły film, z niezłą muzyką, z niezłym aktorstwem i co ważne pokazujący jak "to" wygląda [gdzie "to" oznacza tworzenie oprogramowania i różnych serwisów].
War Games - czyli "Gry wojenne". Mało realistyczny, ale też ciekawy. Fajnie fabuła przeprowadzona i to chyba wszystko ;-)
Hackers - najmniej "wiarygodny" film, ale ma niezłą muzykę, i momenty, krótkie, tego czegoś ;-)
Jeśli się zastanowić to jeszcze z filmów komputerowych mamy Wall-E, świat widziany przez robota, który jest najbardziej hmm... ludzki, Terminator Kroniki Sarah Connor, gdzie trochę tego też mamy, Kosiarz umysłów i System.
Jakoś większej ilości nie widzę. Ktoś zna więcej i to dobrych filmów "komputerowych"? :-)
Bo ciekawa sprawa, komputery robią więcej pieniędzy niż np. sport czy taniec, a jest chyba o nich mniej filmów niż o sporcie właśnie i tańcu ;-)
Podobne postybeta
Filmy
2.68 tryliona nanomaszyn....
Po roku...
Terminator Genisys
Dziwna konkurencja
czwartek, grudnia 02, 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapomniales o TRONIE, Matrixie...
OdpowiedzUsuńno i pewnie z anime cos by sie znalazlo...
Mnie chodziło bardziej o filmy, które pokazują to od strony developera/administratora/hackera ;-)
OdpowiedzUsuńChociaż nie wiem jak jest z Tronem bo go widziałem raz, z 15 lat temu po czesku na Nova'ej ;-)
A Matrix by pasował z pierwszymi mniej więcej 30 minutami.
Matrix jest najbardziej hackerskim filemem i to pewnie najbardziej ponadczasowym z tych wszystkich... reszta niestety sie zestarzala i to w kilku przypadkach dosyc mocno. Poza tym temat wpisu to jest lista filmow "komputerowych" a nie hackerskich czyli rozumiem takich ktory kazdy "komputerowiec (administrator/hacker/programista/gracz)" powinien znac.
OdpowiedzUsuń@tomiga - chyba najbardziej lamerskim ;-) Początek nie jest zły, ale już od momentu łykania pigułki to mamy słabe SF, albo techno fantasy [bardziej, bo science to w Matriksie nie ma w ogóle].
OdpowiedzUsuńhmm widze ze nie przepadasz za matrixem... a szkoda bo to naprawde swietne dzielo postmodernistyczne... zostawiajace w tyle wszystkie wymienione przez Ciebie tytuly (no ok Social Netowork jest na zblizonym poziomie - choc to zupenie inny gatunek) a akurat scena "hackerska" to podnobna najbardziej realistyczny sposob wlamywania sie zaprezentowany w filmach...
OdpowiedzUsuń.. co do slabego sf to bym polemizowal... ale to nie miejsce i nie czas...
A tak jeszcze odnosnie filmow komputerowych:
OdpowiedzUsuńSneakers, Swordfish, eXistenZ, Ghost in the Shell, Antitrust, One Point Zero (bardzo fajny film choc malo znany), Pirates of Sillicon Valley (ale tego nie wiedzialem choc podobno dobry)