Wczoraj napiłem się Coli i po umyciu szklanki dopadł mnie pomysł by się powygłupiać. Nalałem sobie do szklanki wody, położyłem na niej kartkę papieru [tak naprawdę nie kartkę a opakowanie po gumie do żucia ;-)] po czym odwróciłem ją do góry nogami i położyłem na karbowaniu zlewozmywaka [o takim jak to widoczne po lewej stronie zdjęcia]

Po czym wyciągnąłem "kartkę". Woda zaczęła wyciekać przez szczeliny między brzegiem szklanki, a krawędzią:

powyciekała sobie trochę, a w pewnym momencie przestała.........Tak to wyglądało po 6 godzinach:

Tak po 28 godzinach:

Wydaje się, że poziom wody nie zmalał [choć nie ma tu pewności, gdy mierzyłem poziom cieczy w szklance przy pomocy programu graficznego wyszło mi, że na początku powietrze u góry szklanki zajmowało jakieś 36% po 6 godzinach i 42% po 28 godzinach.Teraz zaś pojawia się pytanie - czemu woda już od tak dawna nie wycieka? ;-) [albo alternatywnie, czemu prędkość tworzenia się bąbelków zmalała tak, że nie zaobserwowałem żadnego? [obserwowałem szklankę łącznie przez godzinę, najdłużej z 15 minut, czyli można zaryzykować twierdzenie, że bąbelek pojawia się na pewno rzadziej niż raz na 15 minut]]Jest jeszcze jeden problem.... napiłbym się Coli, a nie mam szklanki, która awansowała tymczasowo do roli urządzenia eksperymentalnego ;-)[To wszystko w czasie gdy powinienem się bawić w rozwiązywanie zadań z TopCoders [zwykle 2 pierwsze z każdego 3 pytaniowego zestawu rozwiązuje w 15-20 minut, ale blokuję się na tych za największą ilość punktów, bo np. mam 2/3 rozwiązania zadania gdzie należy wyszukiwać ciągów utworzonych wg. zadanych wzorców [nie znamy parametrów tych wzorców, trzeba więc przetestować hipotezy mówiące o tym jakie są wartości tych parametrów], a blokuje się na tym z tego powodu, że złośliwy logarytm nie ma rzeczywistego wyniku dla liczby ujemnej ;-) albo znów w innym zadaniu na tym, że nie opanowałem jeszcze
algorytmu Dijkstry i przez to nie potrafię jeszcze wyliczyć najkrótszej drogi między dwoma urządzeniami mobilnymi, które się poruszają między nieruchomymi stacjami bazowymi. Btw. już wiem jak ludzie osiągają krótkie czasy w Google CodeJam i podobnych konkursach, mają po prostu potężne biblioteki kodu który już napisali i dzięki temu nie muszą wymyślać od podstaw jak liczyć np. potęgi modulo [metoda modExp w
poście o tym jak można testować czy liczba jest pierwsza], a najlepsi pewnie pamiętają po prostu kod... czyli mówiąc inaczej - praktyka, praktyka, praktyka!]
Podobne postybetaCoca-Colowy eksperyment cd ;-)Się mnie poprzestawiało....Głupie użycie twierdzenia Bayesa.....PKO BP ssieJava i liczby pierwsze, odsłona druga
Ale w domu wszyscy zdrowi?
OdpowiedzUsuńA czemu osobo z Gliwic się o to pytasz? :-)
OdpowiedzUsuń