Wiecie jaki gadżet lubiłem najbardziej na studiach? :-)
Mój kalkulator :-)
To była fajna bestia. Nawet się go programować dało. Nawet jedną 2 z kolokwium z elektrotechniki mu zawdzięczam, a dokładniej kalkulatorowi, mojemu błędowi w kodzie i temu, że w starym podręczniku do algebry Starka były przykłady układy równań z 3 niewiadomymi, w których rozwiązaniem była sytuacja gdy jedna ze zmiennych była równa 0 [niestety trzecia, a ja po napisaniu programu do rozwiązywania układów równań testowałem go na tych przykładach i tam wszystko działało ;-)].
Niestety jakiś czas temu kalkulator umarł :-( Miałem nadzieję, że to bateria, ale niestety to nie było to.
I teraz myślę o jakimś nowym kalkulatorze.
Nie jest mi może zbyt potrzebny do pracy i życia, ale to jedne z gadżetów inżyniera ;-) i jakoś mi go brakuje.
Macie może jakieś pomysły? Ktoś może używał Casio Algebra 2.0 FX? Albo FX-5800P? Który fajniejszy?
Podobne postybeta
Kiedy tablet zmieni się w dobry kalkulator?
Czekamy na kalkulator :-)
Kalkulator marzeń ;-)
To (kalkulator) żyje :-)
Programik > Równanie ;-)
niedziela, listopada 29, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz