Z dwojga złego - korupcji, lub walki z korupcją wolę chyba jednak korupcje. [w każdym bądź razie jeżeli alternatywą jest obecna "walka z korupcją"]
Poprzednia kampania wyborcza odbywała się pod hasłem walki z korupcją, walki która urosła do najważniejszego zadania w kraju.
Politycy, dziennikarze i zwykli obywatele upatrywali w niej i nadal upatrują źródła wszelkiego zła.
W mojej ocenie sam problem korupcji został wyolbrzymiony, a sama walka z korupcją stała się metodą na odgrywanie się "pokrzywdzonych" [a zwykle tak naprawdę niepełnosprytnych] na tych, którym się udało.
Prawnicy są drodzy? To pewni i skorumpowani, popatrzcie jakimi autami jeżdżą w jakich domach mieszkają, uczciwą pracą by na to nie mieli.
Lekarze? Ci to na pewno biorą! Że mało zarabiają? A jakimi jeżdżą autami! W jakich domach mieszkają!
Naukowcy? Też kradną!
Ktoś ma wyższe wykształcenie? Złodziej, przez tyle lat się uczył za darmo, jeszcze mu policzyli studia ze szkołą średnią jako 8 lat pracy i już po 2 latach miał pełen urlop, nie tak jak uczciwi ludzie.
Zazdrość - to jest całe źródło poparcia dla "walki z korupcją" w wykonaniu CBA i innych agend PiS.
Bo gdyby PiS czy PO chciały walczyć z korupcją to zamiast zabawy w powoływanie CBA [czy jego wzmacnianie co zapowiada już pan Rokita], uchwalili by zmiany w prawie likwidujące wywodzący się z PRL zasady podziału ziemi na rolną i nierolną, prawa wymuszające na władzach samorządowych konieczność stworzenia planów zagospodarowania terenu czy bardziej transparentny system przetargów, że o zniesieniu wymogu uzyskiwania licencji na nadawanie programów satelitarnych nie wspomnę.
Tylko po co? Niepełnosprytni głosują na "walczących z korupcją".
Podobne postybeta
Żenada....
Największy przekręt w Polsce?
Dawać sankcje!
eWUŚ na plus, pomysł roku Gierka na minus :-)
No i po wyborach
środa, sierpnia 29, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz