Ostatnio wyczytałem o kolejnym genialnym pomyśle Romka Edukatora.Ocena z zachowania będzie mogła spowodować, że uczeń nie zda do następnej klasy.Kolejny pomysł Big R'a to matura [tak na niby, ale jednak] dla dziennikarzy którzy śmią twierdzić, że matura z matematyki powinna być obowiązkowa.Fakt, ideał Romka Giertycha to potulne jełopy bez krzty analitycznego myślenia.Zawsze byłem zdania, że matura ma być testem tego czy człowiek przez szkołę zajmował się pierdołami czy zdobywaniem wiedzy. Ma to być test wiedzy i kompetencji.Ktoś kto nie jest zdolny do zdania matury z języka polskiego, matematyki i języka obcego nie zasługuje na to by mieć wykształcenie średnie i by starać się o zdobycie wykształcenia wyższego.Język polski to gwarant, że delikwent czy delikwentka potrafi wyrazić swoje myśli, matematyka to test na posiadanie minimalnych choćby zdolności analitycznych, a język obcy daje szanse, że taki ktoś dogada się z przedstawicielem innej kultury.Choć z drugiej strony... cynicznie patrząc na działania Pięknego Romana... dla mnie dobrze, mniej matematyki to mniej inżynierów, czyli mniej ludzi, którzy będą w ogóle w stanie konkurować ze mną o prace ;-) [nie ja pierwszy jednak do tego doszedłem :-)]
Podobne postybeta
Religia zamiast matematyki?
Atak kreacjonistów
Studia wyższe
Nauka, głupcze
Bóg Urojony i Źródło Wszelkiego Zła
poniedziałek, sierpnia 07, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz