Niby to całkiem spoko, ale samych źródeł mam na dysku teraz jakieś 40 GB ;-)
Przez to czasem zdarzają się dziwne rzeczy.
W Windowsie jest możliwość skompresowania katalogów, ale jakoś w macOS/OSX nie umiałem znaleźć takiej opcji...
Aż niedawno dowiedziałem się o ditto :-) które po dodaniu opcji --hfsCompression pakuje katalog... ale tak naprawdę kopiuje katalog w nowe miejsc i ten nowy katalog jest już skompresowany...
Czyli trzeba zrobić ditto w nowe miejsce, skasować źródło, zrobić znów ditto z kopi do miejsca gdzie był oryginał i skasować kopię... dla 1 czy 2 folderów można to zrobić ręcznie, ale dla 30+ to już lekko męczące.
Ale po to mamy Pythona ;-)
import os
files=os.listdir(".")
for fi in files:
if os.path.isdir(fi):
print fi
os.popen("ditto --hfsCompression "+fi+" ~/transfer/"+fi)
os.popen("rm -rf "+fi)
os.popen("ditto --hfsCompression ~/transfer/"+fi+" "+fi)
os.popen("rm -rf ~/transfer/"+fi)
Skrypt powyżej robi właśnie to co powinien :-) bierze wszystkie foldery w danym katalogu i je kompresuje ;-)
Używa do tego katalogu "transferowego" ;-)
W taki sposób z 13-14 GB mam teraz 22 GB ;-)
Podobne postybeta
Jak walczyć z gigantycznym kodem w Java'ie, część 1 ;-)
GZIP mi oddał 119 GB dysku ;-)
GZIPem w plika z pomocą ChatGPT ;-)
Wybór laptopa w firmie
LLMowa ściana ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz