niedziela, stycznia 22, 2017

Kontrrewolucja?

A może ten cały zryw prawicy i ksenofobii to wcale nie rewolucja i wynik zmiany postrzegania świata przez "zwykłych" ludzi, a właśnie kontrrewolucja? Paniczny atak "starego" by coś utrzymać?

W USA Donald Trump wygrał dzięki electoral college, przegrał w popular vote, do tego głosowało na niego dużo osób starszych i biednych białych jak na nadzieję przywrócenia "starego porządku".
W UK Brexit poparli głównie ludzie starsi, którzy tęsknią za "białą" Wielką Brytanią oraz ci którzy uwierzyli zapewnieniom brexiterów mówiących, że można mieć ciastko i zjeść ciastko.

Trump, Brexit czy PiS w Polsce wygrały dzięki zagospodarowaniu głosów ludzi, którzy nie nadążyli za zmianami.
Ale, ponieważ ci ludzie to ludzie starsi, którzy tęsknią za dawnymi czasami, albo ludzie którzy są "poszkodowani" przez doganianie ich przez innych to może znaczyć, że wcale ich nie będzie przybywać.

No i nawet jeśliby ich przybyło to czy ci, którzy ich zagospodarowali potrafią rozwiązać problemy, które tych ludzi dotykają. Czy raczej będą robili pokazówki i wprowadzali "stare rozwiązania"?
A jeśli to drugie to pytanie ilu z tych którzy ich poparli będzie dalej ich popierać?

Średnia życia nadal rośnie, przestępczość spada, nawet tolerancja rośnie.
Mimo tego, że w Polsce czy UK pojawia się wiele "przestępstw nienawiści" w postaci napadów na osoby o innym kolorze skóry to jednak nie koniecznie musi to być wzrost bezwzględny. W końcu tak w Polsce jak i UK nadal rośnie liczba imigrantów/obcokrajowców i może rosnąć szybciej niż wzrost liczby przestępstw.

To wszystko to takie sobie spojrzenie na sytuację z drugiej strony. Może być błędne, ale wydaje mi się, że postęp nadal jest wielki i chyba większy niż opór przeciwko niemu.


Podobne postybeta
Największy sekret demokracji
Wybory w USA a fake news - IMHO nie ma związku
Zawiść
Prawicowa logika ;-)
Automatyczne tłumaczenie - Automatic translation

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz