Przyjdzie mi dziś w nocy walczyć z JetLagiem, a właściwie to z VacLagiem ;-) [czyli przesunięciem czasowym wynikłym z późnego chodzenia spać w trakcie urlopu, który trwał ponad 3 tygodnie :-)]
Wracam z czasu odpowiadającego Azorm lub środkowemu Atlantykowi ;-)
Zwykle w trakcie urlopu spać chodziłem koło 4:30-5:30 nad ranem, a teraz wypadałoby pójść spać około 2:30...... Czyli 3 godzinny vaclag ;-)
Z innych rzeczy, jechałem dziś tym nowym odcinkiem A1 z Bełku do węzła Sośnica [trasa autostrady biegnie prawie tak jak to co tu kiedyś umieściłem], fajnie było, bo autostrada była praktycznie pusta, z naprzeciwka minąłem może 5 samochodów, a w moim kierunku widziałem 1, który był za mną, ale później gdzieś zniknął :-) Dużym plusem są ekrany dzięki którym w niektórych miejscach mogłem sobie spokojnie jechać na długich wiedząc, że nikogo jadącego z naprzeciwka nie będę oślepiał :-)
Podobne postybeta
Jak biegnie A1? :-)
Moja następna poprawka do konstytucji ;-)
A może zarwać noc?
Stand desk w walce z jetlagiem... albo byciem niewyspanym ;-)
Autostrada dowiezie mnie do domu dopiero za 2 lata :-(
poniedziałek, stycznia 04, 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz