Polowałem dziś na przejście ISS [Międzynarodowej Stacji Kosmicznej]. Tak mniej więcej w zadanym czasie zobaczyłem coś co leciało sobie choć nie dokładnie w tym miejscu gdzie powinno.
Założyłem, że to była ISS. Chwilę po tym gdy "zniknęła" o wiele wyżej zobaczyłem drugą ISS ;-)
Okazało się, że miałem przyjemność widzieć najpierw HTV, czyli japoński statek dostawczy, który leci na ISS [albo już tam był?], a dopiero później widziałem ISS :-)
Zresztą wczoraj gdy patrzałem na ISS przez lornetkę miała ona rozmiary i była podłużna ;-) To by się zgadzało z obliczeniami ;-) Bo ISS ma rozmiar około 100 metrów, a jest oddalona w najlepszym momencie o jakieś 350 km [jeśli przechodzi w zenicie], co daje jakieś 0.015 stopnia [albo robię jakiś kardynalny błąd w obliczeniach], a gdy patrzę na to lornetką o powiększeniu 18 [realnie chyba 16] to powinno to mieć około 0.25-0.3 stopnia, a jeśli mnie pamięć nie myli w takim przypadku "widzimy rozmiar" obiektu. [choć wydaje mi się, że coś za duże mi te wyniki wyszły ;-)].
W każdym bądź razie gdy chyba 2 lata temu ISS leciała z przypiętym do niej wahadłowcem to wydaje mi się, że można się było dopatrzeć tego, że są to 2 obiekty i jeden z nich był mniej jasny.........
Ktoś zweryfikuje moje obliczenia? :-)
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć czy i kiedy przechodzi nad nim ISS tak, że można ją będzie zobaczyć, albo chciałby obejrzeć flary Iridium to najlepiej skorzystać z Heavens Above :-)
Podobne postybeta
Sprawdzanie zdjęcia ;-)
Ha! Widziałem ISS :-)
ISS
I znów widziałem ISS :-)
Komputer na korbę ;-)
czwartek, września 24, 2009
ISS poraz kolejny :-) tym razem poprzedzona HTV :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wpadnij, pożyczę teleskop. Powiększenie x120 i x200 więc jak jesteś na tyle szybki by dobrze wycelować - zobaczysz co trzeba :D
OdpowiedzUsuńdodam tylko, że da się to zrobić, ale trzeba najpierw potrenować na samolotach w dzień - u nas na niebie tego pełno więc jest na czym ćwiczyć.
No i trzeba opanować odwrócony obraz i przesuwać teleskop w przeciwną stronę niż by się wydawało gdy patrzy się w obiektyw.
AMP :)
Swoim dobsonem ścigałem już satelity ;-) ale fakt tylko takie, które same wleciały w pole widzenia ;-)
OdpowiedzUsuńW ogóle to przy innych montażach niż dobson trudno chyba śledzić coś co się szybko porusza ;-)
Chyba sobie wezmę znów teleskop do Krakowa i w razie ISS znów będzie latała w widocznych miejscach to spróbuję ją pośledzić ;-)