Dziś stanąłem przed trudnym zadaniem, przygotowania komputera tak by moja mama mogła oglądać na nim filmy.
Oczywiście samo sprawienie by komputer nadawał się do odtwarzania filmów nie jest takie trudne, problemem jest to by jego obsługa była jak najprostsza i wymagała jak najmniejszej wiedzy o komputerach.
Nie chciałem korzystać z MoviX'a ani instalować innego systemu operacyjnego niż ten, który był już na komputerze (Windows XP).
Zdecydowałem się wykorzystać do wszystkiego odtwarzacz VideoLanClient, głównie przez to, że nie potrzebuje on instalacji dodatkowych kodeków, wszystkie przynosi ze sobą przy okazji nie "motając" w konfiguracji kodeków Windows. Niestety VLC mimo wielu zalet ma jednak tą wadę, że nie należy do najprostszych w użyciu.
Integruje się ładnie z Windows, pozwala na skojarzenie z plikami multimedialnymi, ale niestety nadal wymaga "klikania" na plikach ;-)
W celu eliminacji konieczności zbyt dotkliwego klikania na plikach postanowiłem "dostarczyć" łatwiejszy interfejs ;-)
Komuś kto nie używa komputera na co dzień dwuklik może sprawić poważne problemy (wiem, że można skonfigurować Windows tak by działał poprawnie z jednoklikiem ;-) ale z tego komputera też ja będę czasem korzystał, a taki ficzer mógłby mnie zabić ;-)) dlatego ilość dwuklików należało doprowadzić do możliwie najmniejszej ilości bez ich wyłączania.
W tym celu wykorzystałem mój stary projekt, który służył mi kiedyś do ubarwienia interfejsu.
Jest to aplikacja HTA, która listuje wskazany katalog i pokazuje jego zawartość w postaci listy, wystarczy pojedyncze kliknięcie i plik zostaje uruchomiony. Proste to, ale skuteczne :-)
Wystarczyły drobne poprawki, polegające na tym by pliki z rozszerzeniami kojarzącymi się z filmami były wyświetlane jako większe i gotowe ;-)
Użytkownik, czyli mama :-) jest zadowolony, ale jest jeszcze 1 dwuklik, na początku na linkę do tej aplikacji HTA. Dlatego teraz planuję dodanie jeszcze jednej aplikacji HTA, która będzie startowała razem z komputerem i z niej będzie można uruchomić tą drugą przez kliknięcie na linkę "FILMY" :-)
Jeszcze mam dwa zmartwienia, domyślne włączenie wyświetlania napisów i otwieranie na cały ekran na TV, ale to na jutro, bo inkryminowany komputer został zajęty i odtwarza właśnie filmy ;-)
Podobne postybeta
Po roku...
User Interface... jak ja tego nie lubię...
Dajcie mi język marzeń ;-)
Piękne aplikacje, co to właściwe jest?
Kontekstowe zapominanie ;-)
poniedziałek, maja 01, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Marudzisz coś tam o komentarze, miło jest dostawać wiadomość, że ktoś się wpisał, prawda?;-)
OdpowiedzUsuńPisz, pisz, nieźle Ci to wychodzi :-)
Ale nadal uważam, że oglądanie filmó na ekranie komputera to barbarzyństwo, lepiej byś Mamie bilet do kina zafundował ;-)