Przyznam, że zawsze wolałem używać w testach assertEquals, assertTrue, assertFalse i podobnych, niż assertThat().isEqualTo(), assertThat().isTrue() i tak dalej.
Zawsze mi się wydawało assertThat().isEqualTo() mniej czytelne, bo jednak więcej ma literek i trzeba skoczyć do końca linii by zobaczyć co my w ogóle sprawdzamy.
Dziś "odkryłem" poważniejszy problem ;-)
assertThat(actual).isEqualTo(expected) można w trakcie pisania łatwo pomylić z assertThat(actual).equals(expected)...
A to znaczy, że test nam przejdzie nawet gdy actual i expected będą różne ;-)
W końcu czemu test ma się jakoś szczególnie przejąć tym, że wykonaliśmy equals i olaliśmy jego wynik?
Dlatego jednak wolę assertEquals() ;-) Nadal można pomylić kolejność, ale chociaż test nam nie będzie przechodził przez to, że czegoś nie testujemy ;-)
Podobne postybeta
Lepszy test mniejszy i dokładniejszy, niż większy i ogólniejszy ;-)
TDD [Test Driven Development] - genialne, ale trudne :-)
Środek tygodnia
Nie jestem pewien czy zadania koderskie/algorytmiczne są dobrym elementem rekrutacji
Android + Google Docs OCR = zestaw dla szpiega? ;-)
czwartek, grudnia 29, 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz