Zbliża się koniec roku, a ja mam jeszcze niewykorzystane 20 dni urlopu....
Wszystko przez to, że przegapiłem czas gdy zawsze biorę urlop....
Zmieniłem projekt, na taki który strasznie mnie wciągnął, do tego wiąże się z częstymi wyjazdami do UK i przez jeden z tych wyjazdów (na 2 tygodnie, mieszkanie w St. Albans jednej z najładniejszych "sypialni" Londynu) przegapiłem urlop....
Jakiś miesiąc po moim zwyczajowym urlopie się zorientowałem....
Sęk w tym, że teraz przez zbliżający się deployment i wygenerowanie kilku tysięcy linii SQLi (plus kilku narzędzi ;-)) powoli zaczynam głupieć.
A za tydzień znów jadę do UK.... (z czego się cieszę, ale że będę miał przez kolejne 2-3 tygodnie jeszcze wsparcie telefoniczne to nie do końca wiem czy będę spał ;-))
Ktoś ma pomysł na reset, który nie wiąże się z alkoholem albo zakazanymi substancjami? ;-)
Podobne postybeta
Egipt, Tunezja, Londyn, whatever, czyli chcem na urlop
Jak się topologicznie wprowadzać ;-)
[Lifehack] Jak połapać się w ładowarkach ;-)
Tak tworzy się przyszłość
Magiczny Toster ;-)
niedziela, listopada 15, 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz