Odkryłem ostatnio, że Firefox na moim służbowym laptopie jest bardzo żarłoczny.
To, że zwyczajowo zajmuje od 470 do 660 MB RAM jakoś mi nie przeszkadza, jest w tym równie dobry jak MyEclipse, a więc się jakoś szczególnie nie wyróżnia.
Tym co wyróżnia Firefoksa jest to, że w momencie zamykania zaczyna zwiększać zużycie pamięci! Wczoraj w momencie gdy kliknąłem ikonkę zamykającą i okienko Firefoksa zniknęło, Firefox zajmował 470 MB, po 15-20 sekundach zaczął zajmować coraz więcej i więcej, średnio 5-10 MB na 1-2 sekundy. Dotarł tak do chyba 620 MB i wtedy zaczął zmniejszać zużycie RAMu.
Samo zaś jego wyłączanie zajęło z 3 minuty.
Ale nadal Firefox jest dla mnie najlepszą przeglądarką. Nawet na EEE PC. Chrome z niewyjaśnionych przyczyn na wszystkich moich laptopach wariuje i popada czasami w katatonię, która objawia się jego zawisaniem na kilka-kilkanaście sekund. IE miewa to samo, a Firefox choć zajmuje gigantyczne obszary RAMu działa nadal dość sprawnie.
Chociaż szczerze przyznam, że gdyby kilka [6-7] lat temu ktoś powiedział mi, że programem, który będzie zżerał najwięcej RAM będzie przeglądarka to bym go wyśmiał ;-)
Podobne postybeta
Chcę szybki komputer!
Gadacz v1.2
Nie opłaca się być miłym?
2GB :-)
No i gdzie jest mój tablet? Gdzie?
środa, marca 25, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Używam Opery i Chrome'a. Opisane przez Ciebie fanaberie pamięciowe były jedną z przyczyn, dla których FF nie lubię.
OdpowiedzUsuńJa pozostaję wierny FF, choć rozrabia z RAMem [np. teraz zużywa około 500 MB]. Jest jednak bardzo responsywny, czym różni się od Chrome i IE, Opera nie ma za to u mnie szans, bo w pracy jestem za NTLM proxy, a z tymi Opera sobie nie radzi, co ciekawe jeszcze w okolicach wersji 8, albo początków 9 dawała sobie z nimi radę.
OdpowiedzUsuńW ogóle, FF ma przewagę nad innymi przeglądarkami [myślę o IE i WebKitowych] polegającą na tym, że ma zaimplementowane własne funkcje związane z siecią, IE i WebKity na Windows używają jak się wydaje tego samego kodu do łączenia z siecią i zdarzają się im cuda.
Firefox daje też możliwość pisania własnych wtyczek :-) Fakt, jak na razie napisałem jedną [będzie z 2 lata temu prawie ;-)], która dziwnym trafem w wersji 3 nie działa, ale liczy się dla mnie sam fakt. Jest też XULRunner, który pozwala na użycie Gecko do własnych niecnych celów... a sam chce sobie go użyć zbudowania prostego toola do testowania aplikacji webowych ;-)
Dlatego mimo pamięciożerności Firefox jest moją główną przeglądarką.