niedziela, listopada 02, 2008

Czemu strony only for IE są złe.

W pracy zajmuję się aplikacją webową. Oficjalnie wspieramy tylko Internet Explorera, głównie w wersji 6, choć istnieje presja by przesunąć się do IE7.
Nieoficjalnie cały zespół dba o to by jak najwięcej funkcji naszej aplikacji działało w Firefoksie i innych przeglądarkach.

Powodów jest kilka.

Jednym z nich jest duma. Nie sztuka zrobić aplikację, która działa tylko pod jedną przeglądarką, sprawienie by działała pod większą ich ilością to dowód na to, że jesteśmy dobrzy. To, że aplikacja działa tylko na jednej, konkretnej przeglądarce to zwykle dowód słabych kompetencji ludzi, którzy ją tworzą.

Drugim jest to, że Firefox także w środowisku korporacyjnym staje się coraz popularniejszy. Nie chcę, żeby za powiedzmy 2 lata okazało się, że trzeba przepisywać znaczne fragmenty kodu, tylko po to żeby FF był w stanie działać z naszą aplikacją. On ma działać teraz.

Powód trzeci, z perspektywy biznesowej najważniejszy - pieniądze. Wbrew pozorom utrzymywanie zgodności z FF i innymi przeglądarkami powoduje, że development jest tańszy. Jeżeli coś nie działa z JavaScriptem, to od razu wiadomo, że trzeba sprawdzić pod Firebugiem o co chodzi. Żadne narzędzie dla IE nie jest tak dobre jak Firebug. Dzięki temu wykrycie błędu i jego usunięcie jest o wiele szybsze. Jak wskazuje praktyka jest też tak, że kod działający pod FF i IE6 działa prawie na 100% pod IE7, tak samo kod działający pod FF i IE7 działa często od razu pod IE6. Mieszanie przeglądarek wymaga by kod był prostszy.
Np. jeżeli chodzi o JavaScript to chyba jedynym poważnym miejscem gdzie rozróżniamy w kodzie między IE6 a innymi przeglądarkami jest tworzenie divów przykrywających cały ekran, tylko w ich przypadku trzeba dbać o to by dla IE6 dodać pod tym divem IFRAME'a który ochroni nas przed "przebijaniem" kontrolek formularza.
Firefox do wersji 2.0 standardowo przychodził z DOM Inspektorem, którego w wersji 3.0 trzeba sobie samemu pobrać. Są klony DOM Inspektora dla IE, ale DOM Inspektor mimo wszystko jest lepszy ;-) a bez niego trudno wykryć beztroskę np. automatycznego generowania jakichś złożonych elementów strony ;-) A to zmniejsza czas konieczny na development, zmniejsza więc i pieniądze które trzeba wydać na stworzenie aplikacji.

Duma, patrzenie w przyszłość i pieniądze. To są powody tego, że aplikacje only IE są złe.


Podobne postybeta
Internet Explorer 3, 4, 5, 5.5, 6 i 7 w jednym komputerze :-)
Nie tylko IE6 powinno pójść do piachu, każdy Internet Explorer powinien!!!!
Pokręcony IE
Java, JavaScript, Python, C++, C#? co ma przyszłość? 7 lat później ;-)
Zróbmy spisek....

3 komentarze:

  1. Pisanie IE only to przejaw "profesjonalizmu" :) Poza tym, żeby to działo wszędzie dobrze to trzeba "tylko" znać css :)

    OdpowiedzUsuń
  2. btw css'a oraz IE only: ostatnio googlalem w poszukiwaniu kodów CSS wywalających IE. Ku mojemu zdziwieniu antywirus nie chciał mnie wpuścić na owe stronki (wirusy,zuo). Po sprawdzeniu stron pod Linuksem okazało się iż strony te zawierały czysty html+css. Niezłe, wirus w czystym html'u. Czapki z głów przed twórcami mojego Antywira

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedyny bolesny wrzód to ActiveX pod IE. Niestety nie przeniesiesz tego do FF.

    OdpowiedzUsuń