Miałem dziś 2 problemy związane z czasem.
Pierwszy to pytanie, czy dla komputera 10 miliardów to dużo?
Drugi to wynik pomiaru, który wahał się między 834 a 1800 ms.
Wydaje mi się, że 10 miliardów to dla komputera mało, i problem który postawiłem przed komputerem powinien zostać rozwiązany w 2 dni, a zajmie mu to tak wiele czasu bo chce coś sprawdzić i nie warto optymalizować kodu przez parę godzin by z 2 dni zejść do 12 godzin. Szczególnie, że wiem, że pierwszy wynik będzie po przejrzeniu trochę ponad 10% liczb (znam wynik i sprawdzam po prostu czy brute force zadziała)
Z drugiej strony te 800 ms to długo, to prawie sekunda oczekiwania więcej, a sekunda dłużej za każdym razem gdy chcemy wysłać post na bloga to dużo.
A wydawałoby się, że użycie HEAD zamiast GET powinno znacznie skrócić czas requesta.
Trochę to dziwne, nie? ;-)
Chociaż to ma sens, albo nawet wiele sensów ;-)
Z jednej drogi chodzi o to kto czeka, z drugiej na co, a z trzeciej ile razy musi czekać. Jak człowiek na coś ważnego lub coś blokującego coś ważnego co powtarza się wielokrotnie to czas musi być bardzo krótki. Jak czeka się samemu na coś nie do końca ważnego i będzie się czekać raz to nawet parę dni nie boli.
Ot taki paradoks czasowy ;-)
Pierwszy to pytanie, czy dla komputera 10 miliardów to dużo?
Drugi to wynik pomiaru, który wahał się między 834 a 1800 ms.
Wydaje mi się, że 10 miliardów to dla komputera mało, i problem który postawiłem przed komputerem powinien zostać rozwiązany w 2 dni, a zajmie mu to tak wiele czasu bo chce coś sprawdzić i nie warto optymalizować kodu przez parę godzin by z 2 dni zejść do 12 godzin. Szczególnie, że wiem, że pierwszy wynik będzie po przejrzeniu trochę ponad 10% liczb (znam wynik i sprawdzam po prostu czy brute force zadziała)
Z drugiej strony te 800 ms to długo, to prawie sekunda oczekiwania więcej, a sekunda dłużej za każdym razem gdy chcemy wysłać post na bloga to dużo.
A wydawałoby się, że użycie HEAD zamiast GET powinno znacznie skrócić czas requesta.
Trochę to dziwne, nie? ;-)
Chociaż to ma sens, albo nawet wiele sensów ;-)
Z jednej drogi chodzi o to kto czeka, z drugiej na co, a z trzeciej ile razy musi czekać. Jak człowiek na coś ważnego lub coś blokującego coś ważnego co powtarza się wielokrotnie to czas musi być bardzo krótki. Jak czeka się samemu na coś nie do końca ważnego i będzie się czekać raz to nawet parę dni nie boli.
Ot taki paradoks czasowy ;-)
posted from Bloggeroid
Podobne postybeta
PROPFIND, czyli jak przechytrzyć HttpURLConnection
Zegar w Raspberry Pi nie jest zawsze godzien zaufania
Java na Raspberry Pi zaskakuje ;-)
Pociąg pociągowi nierówny ;-)
70+ godzin, Staff i iPhone ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz