Dzień zaczyna się od tego wyzwania:
i mantry "tylko żeby nie zlecieć"
Później jest to wyzwanie:
i mantra "tylko żeby nie walnąć"... wtedy nie walnę, jak zapomnę o mantrze to....
Jak wstaję z łóżka jest jeszcze:
Jak pamiętam "bardziej w prawo" to wstaję dobrze i wygodnie...
(temperatura spada to wychodzi ze mnie chęć tworzenia, że nadal jest wysoka, to moje dzieła nie są najwyższych lotów ;-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz