poniedziałek, sierpnia 11, 2008

Dlaczego wybrałem Windows XP dla mojego EEE?

Na początku gdy przeczytałem o EEE spodobała mi się bardzo idea oderwania od Windows. Zakładałem, że będzie to moja pierwsza maszyna gdzie będę używał Linuksa do codziennej pracy.Ale gdy przyszedł czas zakupów nie byłem już tak pewien ;-)Windowsa znam, mam już zestaw aplikacji które zawsze używam na Windowsie, jest tu Total Commander, WinAmp. Jest standard, który pozwala na instalowanie programów bez kompilacji.Wygrało przyzwyczajenie ;-) To tak jak w historyjce o myśliwym, którą z lubością opowiadano nam na szkoleniu z Agile'a. Jeśli świetnie znasz łuk i potrafisz przy jego pomocy ubić największego zwierza wynalazek strzelby przyjmiesz jako interesującą ciekawostkę. Zafascynuje Cię celność i siła strzału. Chętnie spróbujesz, zaczniesz nawet ostrożnie używać, ale gdy zacznie biec na Ciebie niedźwiedź złapiesz za broń znaną i sprawdzoną wiele razy - sięgniesz po łuk.Windowsa używam od 93 roku, czyli już 15 lat, najpierw w postaci Windows 3.11 na DOS 5.0, później Windows 95 [a nawet jeszcze wcześniej beta Windows 95 - Chicago], Windows 95 OSR 2, Windows 98, Windows 98 SE i w końcu Windows XP. W tym czasie używałem też Linuksa, ale jednak mniej.I gdy zaczął biec na mnie niedźwiedź w postaci zakupu EEE wybrałem łuk ;-) czyli Windows XP.Szansą dla Linuksa by zagościł na moim EEE jest powstanie dystrybucji Xandrosa zdatnej do wgrania na PendDrive'a. No chyba, że wcześniej zrobię sobie taką wersję Knopiksa :-)


Podobne postybeta
Symulacja zamiast kartki i ołówka ;-)
Niewyspanie - złe skutki niechciejśpizmu ;-)
JavaScript wygrywa z Pythonem w symulacji ;-)
Głupi nacjonalizm, głupi!
Nerdopolis ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz