środa, grudnia 21, 2016

Moc wykresu.... Czyli jak wieść szczęśliwsze życie ;-)

Różne rzeczy nas wkurzają, nie każdą jednak należy się przejmować, a przy niektórych czasem trzeba dać za wygraną i poszukać innego wyjścia.

Żeby się głupio nie rzucać dobrze sobie takie wkurzające rzeczy rozrysować na wykresie XY, gdzie np. X będzie jak coś nas boli, a na Y jaki mamy to wpływ.

Taka np. głupia muzyka w radiu może nas średnio boleć, ale mamy dość duży wpływ na to, bo choć stacji repertuaru nie zmienimy to możemy zmienić stację.



Wszystko co nas trochę boli, ale nie mamy zbyt dużego wpływu na to trzeba wrzucić do przegródki "pogódź się z tym". W tej przegródce są np. podatki, wizyty u dentysty czy fryzjera i im podobne.

Wszystko co nas boli, ale mamy na to wpływ to rzeczy na które warto tracić czas i energię. To te u góry. Im są bardziej bolesne tym bardziej warto się nimi zajmować.
Trafiają tam irytujący telemarketerzy (dość mocno boli, ale wystarczy zainstalować odpowiednią aplikację, dodawać ich do kontaktu, który jest spuszczany na pocztę głosową, albo w końcu zmienić numer), wspomniana już muzyka w radiu, wyskakujące powiadomienia w aplikacjach i takie tam.
Tu mamy kontrolę i warto z niej korzystać tak by wyrzucać rzeczy z tej kategorii.

Gorzej jest z kategorią w której są rzeczy, które już nas dość mocno bolą, ale mamy małą kontrolę nad tymi rzeczami.
Jedyną radą jest tutaj próba przesunięcia tych rzeczy w górę lub w lewo.
W górę przez zwiększenie naszego wpływu, albo w lewo przez zmniejszenie bólu. Najlepiej obie te rzeczy naraz ;-) , np. gdy nie rozumiemy tekstów w filmie oglądanym po angielsku, to douczając się sprawiamy, że nasz wpływ na sprawę rośnie, a jednocześnie maleje ból.

Ostatni kawałek to ten gdzie są rzeczy, które nas bardzo bolą, ale nie mamy na nie wpływu.
Tutaj jedyną radą jest wyjście z pudełka i podjęcie radykalnych kroków. Celem jest to by problem przestał być Twoim problemem.
Miałem w pracy on-call'a, od razu mi się nie spodobał. Próbowałem z nim przez chwilę walczyć, nie miałem na to jednak żadnego wpływu - zmieniłem pracę ;-)
W przypadku rozwalania kraju przez PiS na razie próbuję protestować, jak to nic nie da to trudno, chyba będę musiał zmienić kraj.


Podobne postybeta
HashMap - Z klawiaturą wśród struktur danych
Statyczna analiza kodu, czy to ma sens?
Google Maps 5.0 na Androidzie 1.6 wcale nie używa wektorowych map :-(
W normalnym kraju....
Universal Studios i Hollywood ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz