piątek, listopada 27, 2015

Notki z uchodźstwa: jelenie Prezesa

To już mój kolejny dzień na uchodźstwie* i gdy wracam z pracy zaglądam do sieci by zobaczyć co się dzieje w kraju... i oczom nie wierzę....

Wychodzi na to, że Prezydent Andrzej Duda jest jeleniem Prezesa.

Jeleniem, czyli kimś naiwnym, którego spryciarz chce zrobić, albo wystawia na pożarcie.

Skąd ten wniosek?

Prezydent Andrzej Duda dopuścił się deliktu konstytucyjnego nie zaprzysięgając sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Wiele wskazuje, że zrobił to za radą (bo w przypadku Prezydenta jednak lepiej by było żeby nie było to "na polecenie") Prezesa PiS.

Kto skorzysta na tym co zrobił Prezydent?

Tylko PiS i jego Prezes.

Prezydent dopuszczając się deliktu konstytucyjnego zapewnił sobie postawienie przed Trybunałem Stanu. Pytanie tylko czy za 4 czy więcej lat, no chyba że PiS straci władzę dopiero za 50 lat, wtedy już raczej nikt ponad 90 letniego Dudy nie będzie stawiał przed Trybunałem Stanu.
Nic nie zyska, bo dał PiSowi legitymację do łamania konstytucji i sam może paść ofiarą takiego zachowania (wystarczy by wykazał odrobinę samodzielności).
Tylko traci.

Czyli mamy spryciarza, w postaci prezesa PiS, który wystawił sobie jelenia by ten zebrał cięgi za danie Prezesowi większej mocy.

Prezes nic nie ryzykuje bo trudno by go było postawić przed Trybunałem Stanu, jest tylko zwyczajnym posłem, a takiego można postawić przed Trybunałem Stanu tylko za przestępstwa nazwijmy je gospodarcze.

No klasyczny jeleń...

Jeleń, który ma jeszcze ostatnie chwile na odzyskanie inicjatywy i próbę odzyskania samodzielności. Gdyby teraz przyjął przysięgi mianowanych wcześniej sędziów mógłby zachować twarz i trzymać Prezesa w szachu.... ale raczej tego nie zrobi, przez co za parę lat stanie przed Trybunałem Stanu, a sam będzie sobie pluł w brodę wypominając sobie ten błąd.

* - pewnie wrócę, bo hotel mam na 2 tygodnie ;-) ale któż to wie, PiS w te kilkanaście dni może tak pozmieniać Polskę, że może nie będzie już do czego wracać.....


Podobne postybeta
Metoda na idiotę, czyli sposób pokonywania autostrady we mgle
Ja czegoś nie czaję....
Minarety vs. krzyże - 0:1?
Dalsze zabawy z ePubGeneratorem :-)
Dowcipny laptop ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz