poniedziałek, września 07, 2015

Imigranci nas nie zaleją

Jednym z "argumentów" przeciwników przyjmowania imigrantów z Syrii jest to, że "nas zaleją".

Np. premier Węgier Viktor Orbán mówi, że przez napływ muzułmanów będziemy mniejszością w Europie.

Już to liczyłem na Google+ i powtórzę tutaj, acz dokładniej.

W Unii Europejskiej żyje 508 mln ludzi, przyjmijmy i znacznie to zawyżmy, że już w Europie jest 58 mln muzułmańskich imigrantów. Nas* Europejczyków jest 450 mln.

Żebyśmy stanowili mniejszość musi nas być mniej niż połowa.
Czyli do Europy musi przybyć jeszcze najmniej 392 mln muzułmańskich uchodźców + 1.

Mamy tak:
- Egipt z 82.02 mln (chociaż tak naprawdę tylko ~74 mln, bo 10% Egipcjan nie jest muzułmanami),
- Iran 78.20 mln (~74.3 mln bo góra 95% Irańczyków to muzułmanie),
- Irak 36 mln (~34.2 mln to muzułmanie),
- Arabia Saudyjska 26.54 mln (~25.52 mln),
- Jordania 6.39 mln,
- Syria 22.85 mln (~22.6 mln, około 10% ludności to chrześcijanie),
- Turcja 77.7 mln.

To daje ~330 mln ludzi.

Stąd wiemy, że nawet gdyby cały bliski wschód przyjechał do Europy to nadal muzułmanie nie stanowiliby nawet połowy mieszkańców Europy (Unii Europejskiej).

Dopiero dodanie jeszcze Libii, Algierii, Sudanu i Tunezji uczyniłoby nas mniejszością i to przy założeniu, że wszyscy mieszkańcy tych krajów to muzułmanie (a tak nie jest).

Stąd gadanie o zalaniu Europy to zwykły FUD, wymierzony przeciwko samej idei wspólnej Europy, wolnego przepływu ludzi, a co najważniejsze mający na celu zasianie strachu i przekonanie do głosowania na partie, które dzielą świat na nas i ich.

To nie pierwsza taka zagrywka, parę lat temu jakiś poseł PiS straszył, że zaleją nas Chińczycy (on chyba mówił o żółtej rasie, co dowodzi tylko tego, że jego wiedza o "rasach" jest XIX wieczne).

Zalewać nas mają ogólnie oni**.
Onych widzimy w telewizji i zdobywamy "powszechnie znane fakty" od ludzi w koło, że jest ich naprawdę dużo, dodatkowo ci ohydni oni są inni niż my.

Na "potwierdzenie" tych "powszechnie znanych faktów" dostajemy informację, że najpopularniejszym imieniem w UK w 2014 roku wśród chłopców jest Muhammad.

Teraz kilka faktów.
Muhammad'zi stanowili w tamtym roku około 2% chłopców urodzonych w UK. Sami muzułmanie w UK stanowią 4.8% populacji, przez to, że są statystycznie młodsi niż niemuzułmanie to ich dzieci stanowią teraz ~9-10% wszystkich rodzących się dzieci w UK.

Teraz zasiany FUD powoduje, że czytając to myślicie "proszę, już się plenią jak zaraza".

To teraz kolejny fakt, Polacy stanowią w UK mniej więcej ~1% populacji, jednak wśród rodzących się w UK dzieci około 3% stanowią dzieci Polaków.

Czyli Polacy w UK "plenią" się półtora raza bardziej niż muzułmanie! Gdyby zachowali takie tempo to za jakiś czas byliby większą mniejszością niż wszyscy muzułmanie w UK, a jeszcze później staliby się większością mieszkańców UK.

Dlatego, nie, muzułmanie, Ukraińcy, Chińczycy czy kto tam jeszcze, nas nie zaleją.
To są zwykłe ruchy migracyjne.

Jedynym skutkiem przyjęcia uchodźców z Syrii i Afryki będzie to, że może za jakiś czas w szkole "Jeszcze Polska nie zginęła" będzie śpiewać kilkoro dzieci o imieniu Ahmed, albo o innym kolorze skóry, ale to tylko może, bo pewnie jeśli sytuacja u nich się unormuje to część wróci, a część pojedzie na zachód.

* - zastanawiam się czy to my, czy po prostu zbiór ludzi, których łączy tylko to, że mieszkają na jednym kontynencie, ubierają się podobnie i oglądają podobne reklamy.
** - gdzie bycie onymi wynika tylko z tego, że się pochodzi z innego miejsca niż my


Podobne postybeta
Czemu nie boję się imigrantów/uchodźców?
Heurystyka dostępności a strach przed imigrantami
Szlak mnie trafia jak emocje sprzedają się lepiej od rozumu.
Pogoda emigracyjna ;-)
Zaszumienie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz