niedziela, grudnia 28, 2014

A może zarwać noc?

Jak to zwykle bywa w trakcie urlopu mój czas wstawania przesunął się na 12-13...
Ma to swoje konsekwencje. Nawet nie takie, że nie widzę wschodu słońca, ani takie że śniadanie jadam w porze obiadu.
Nie chodzi nawet o oglądanie wschód słońca jakoby od tyłu ;-) Bo o tej porze roku to wschód słońca będzie za 3 godziny 30 minut.
Głównym skutkiem takiego późnego wstawania jest jeszcze późniejsze chodzenie spać... Mamy 4:30, ja usypiam od 2 godzin i 20 minut...
W tym czasie zaplanowałem co jutro będę robić, przemyślałem kilka rozwiązań dla niektórych aplikacji, przejrzałem kilkadziesiąt artykułów w Pocket (polowałem na te poniżej 1 minuty (znalazłem dzięki TimeToRead)), przeprowadziłem kilka poważnych i szczerych rozmów i nic... Nadal mi się zbytnio spać nie chce...
Oczywiście problem powiększam tym, że biorę tablet i świece sobie po oczach oszukując mózg, że jest dzień...
Stąd zaczynam rozważać eksperyment w olanie dziś spania. W końcu raz na jakiś czas można zarwać noc ;-)
Nie wiem. Chyba się muszę z tym pomysłem przespać ;-)
posted from Bloggeroid



Podobne postybeta
Walka z VacLagiem - start ;-)
Elektryczna kanapka....
Trochę dziś przesadziłem ;-)
ISS poraz kolejny :-) tym razem poprzedzona HTV :-)
Budzenie kaskadowe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz