wtorek, lipca 31, 2012

Udawanie Raspberry Pi ;-)

Dostęp do swojego Raspberry Pi mam teraz utrudniony (brak monitora, drugiej klawiatury i sieci dla Pi ;-)), ale okazuje się, że spokojnie można się z Malinką bawić bez jej posiadania ;-)

Wystarczy użyć QEMU, ja użyłem emulatora RPi i sprawuje się to całkiem nieźle :-)
Wygląda dziwnie (głównie z racji tego, że nie byłem i nadal nie jestem pewien tego QEMU i dlatego zdecydowałem się na uruchomienie go w wirtualnym Windows 8 w VMPlayerze ;-)


To w środku to emulator z Raspberry Pi :-) [obraz systemu to Raspbian Wheezy, który jest zalecanym systemem dla RPi].

Od razu przetestowałem czy działa Java i tak jak "obiecano" działa :-)
Wystarczy jako root zrobić:
apt-get install openjdk-6-jdk
i pobierze nam się OpenJDK w wersji 6.
Jeśli użyć mojego testu z całkowaniem numerycznym to Java okazuje się na RPi być szybsza od Pythona, co niby oczywiste bo wszędzie tak jest, ale jednak po tym jak się naczytałem jak jest wolna Java na Pi to ten wynik mnie pozytywnie zaskoczył :-) [Python na emulatorze potrzebował około 298 ms, a Java 110 ms].
Z Java'ą działa przełącznik -server, chociaż za skarby świata nie wiem co robi ;-)

Uruchomiłem na takim udawanym Pi programik będący wariacją na temat mojego "CPUInfo" w Java'ie i okazuje się, że architektura OS to arm, system to Linux, a komputer ma dokładnie 1 CPU ;-)

Tak btw. to to, że na RPi działa Java oznacza, że jednak większość moich narzędzi które na Pi będę uruchamiał będzie w Java'ie ;-) choć Pythona nie poniecham.

Jak ktoś lubi perwersję i .NET, to też podobno da się na RPi zainstalować Mono.

Sam emulator zaś sprawuje się całkiem znośnie i jak się wydaje pozwala dość dobrze rozeznać się w tym czym jest Raspberry Pi :-)


Podobne postybeta
Java i Chrome OS część 2 :-)
Dalsze zabawy z Raspberry Pi
A jednak Pythona warto ;-)
C# i Java okazały się szybsza od Pythona :-) [było Java okazała się szybsza od C# i Pythona]
Jak tak dalej pójdzie to Polacy wymrą....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz