piątek, stycznia 21, 2011

Jak apokalipsa to nie w Warszawie ;-)

Obejrzałem 2012.

I jak była scena walenia się tego posągu w Rio de Janeiro, a później Watykanu (ciekawe, nie było tym razem Paryża, a Waszyngton i Londyn były potraktowane tylko tak, że Waszyngton pokazano jak zalewa fala, a w Londynie tylko zamieszki) to do mnie dotarło, że my tu w Polsce, Niemcy, Czechy, Szwedzi jesteśmy bezpieczni.

Widzieliście w jakimś filmie apokalipsę w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu? A Berlin czy Praga?
Moskwa tak, ale już taki Sztokholm nigdy.

Pewnie jak przylecieli ci kosmici z Dnia Niepodległości to nawet nie wysłali statku nad Warszawę czy inne polskie miasto. (Co gdyby ich Will Smith nie wysadził mogłoby się dla kosmitów źle skończyć bo jest prawie pewne, że Jarosław Kaczyński uznałby to za obrazę Rządu Polski przez słabnące imperium kosmitów i wypowiedział im wojnę, a tak Will Smith z Jeffem Goldblumem im darowali radości obcowania z zagonami Prezesa i Ojca).
To samo odłamki komet w Deep Impact i Armagedonie, też Warszawę i Kraków omijają, a walą w Nowy Jork chyba.
Waszyngton zombie opanowują. A Warszawa czysta.
W Sieci Kłamstw terroryści wysadzają coś w Londynie, nawet coś w Holandii, a w Polsce nic :-)
Nawet w xXx Anarchia 99 ma jedną rakietkę z gazem bojowym dla Pragi, ale Warszawa znów ma spokój.

Jedynie w 3 Oficerze za zegarem Pałacu Kultury ukryta jest polska bomba atomowa, ale i tak nie wybucha, czyli potwierdza to tylko moją tezę, że mieszkamy w bardzo bezpiecznym miejscu.

Nikt tu żadnej apokalipsy nie planuje :-)

Swoją szosą chyba najczęściej niszczonymi miastami w kinie są Los Angeles, Nowy Jork i Waszyngton.


Podobne postybeta
Rammstein :-)
No to posprzątane, pójdę siedzieć, za obrazę uczuć religijnych....
Język programowania na Apokalipsę ;-)
Woda, chyba lubię wodę..
Olimpiada

4 komentarze:

  1. Warszawie póki co odpuść. Do tej pory nie może się ocknąć po apokalipsie z 1939-45r;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niszczone miasto musi być łatwo rozpoznawalne po jakiejś charakterystycznej budowli - BigBen, wieża Eiffla, Łuk Triumfalny (W Armagedonie oberwał) - chyba Paryż przoduje z miast europejskich :-)
    Nikt też nie niszczy Berlina (z wyjątkiem Armii Czerwonej) - choć Brama Brandenburska jest charakterystyczna.
    Warszawa nie ma żadnej powszechnie znanej charakterystycznej budowli, odpada.

    Ale Świebodzin może się załapać, zamiast, albo równolegle z Rio. Dwa Chrystusy zalewane symultanicznie przez tsunami. RobertP

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak już wyżej wspomniano filmy typu "desctruction porn" koncentrują się na łatwo rozpoznawalnych budowlach..

    Gdyby w Pałac Kultury miał trafić meteor, wiele osób uznało by że miasto będzie wyglądało lepiej co pozytywnie wpłynie to na turystykę.

    OdpowiedzUsuń
  4. apropos jeszcze jedno.

    Nie wiem skąd wziął się mit że kalendarz majów kończy się w 2012?

    21 grudnia 2012 to u nich kolejna okrągła data:
    13.0.0.0.0 (long count)

    Prawie jak nasz rok 2000.

    OdpowiedzUsuń