poniedziałek, sierpnia 02, 2010

Plusy dodatkie i plusy ujemne, czyli co może być złego, a co dobrego w AppInventorze :-)

Nie mam jeszcze konta w Google AppInventor for Android, czekam nadal, ale mam już chyba jakieś wnioski ;-)

Pierwszy taki, że jest pewne niebezpieczeństwo w tej aplikacji. Można sobie zrobić krzywdę przez wykorzystanie płatnych usług, albo zamienić telefon w maszynę utrudniającą komuś życie.
Ktoś wkurzony na swoją ex-połówkę będzie mógł chyba dość szybko wyklikać aplikację dzwoniącą pod wybrany numer w dziwnych porach, albo non-stop... z drugiej strony wtedy zapewne druga strona będzie mogła napisać aplikację zrzucającą wszelkie połączenia od tamtej osoby ;-) Dzieciak chcący wygrać "motór" czy innego iPoda w konkursie SMSowym może wpaść na pomysł wyklikania aplikacji do wysyłania SMSów o pełnej godzinie.

To mi przypomina to, że gdy pisałem sobie wtyczki do Gadu-Gadu to napisałem też Skryptusia, w którym zablokowałem np. możliwość wysyłania przez skrypty wiadomości do osób które się do nas nie odezwały. Chodziło mi o to by uniemożliwić powstawanie botów atakujących jakieś numerki ciągłym spamowaniem. Ale przez to ograniczyłem możliwości aplikacji tylko do reagowania na to co się do niej mówiło....
Google ma ten sam dylemat tylko jakiś milion razy większy ;-)

To wyżej to jedno niebezpieczeństwo, które widzę w Google AppInventor for Android. Plusów jest więcej ;-)

To nikt inny jak użytkownicy wie najlepiej czego potrzebują. To może być laboratorium, które posłuży do przetestowania wielu głupich pomysłów, z których niektóre mogą stać się użyteczne.
Ja bym nigdy nie widział potrzeby w pisaniu aplikacji, która będzie odpowiadała na wszystkie SMSy, które otrzyma [w zamyśle autora, gdy jeździ na rowerze to chciałby żeby osoby piszące do niego SMSy były informowane, że nie może odpisać bo jest zajęty], ale przypuszczam, że wielu ludzi nie będzie mogło żyć bez takiej aplikacji.

Zalety edukacyjne są oczywiste, ale i parę nieoczywistych jest ;-) Np. teraz nic nie będzie stało na przeszkodzie napisaniu aplikacji, która co np. 10 minut albo co godzinę będzie robiła zdjęcie. Albo codziennie o tej samej porze. Wystarczy wtedy taki telefon postawić przy oknie i mamy piękny film pokazujący ruch Słońca, czy coś podobnego.

Tak w ogóle. To mnie się marzy [od dobrych 8 lat] takie coś podobne do AppInventora, ale działające na telefonie/PDA :-)
Pojawia się pomysł albo potrzeba i w 5-10 minut wyklikuje się niezbyt skomplikowaną aplikację.
Problem jest "tylko" z interfejsem ;-) Bo nie umiem wymyślić dobrego ;-)

Aha, Google, dajcie to zaproszenie ;-) miejcie litość ;-)


Podobne postybeta
Powiadomieniami w walce z uzależnienie od WhatsApp i Telegrama ;-)
Twitter
Raport z emigracji ;-)
Transport publiczny - moje top i bottom 5 (na dziś :-))
Planetarium czy Plebania?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz